- PGR wraz z ogromnymi szklarniami ( a potem sklepem mięsnym).
- Najdłuższy stół świata w parku przy parkingu.
- Klaudiusz - człowiek instytucja ( wyprowadził się).
- Metalowa mozaika - kręgi w poczekalni autobusowej.
- Poczta przy Al. Piastów wraz z budką telefoniczną.
- Dąb pomnik przyrody za 5 wieżowcem.
- Toalety na parkingu.
- Banderoza.
- Restauracja Wrzos
- Kompleks sportowy za wieżowcami. Basen, brodzik, boisko wraz z szatniami.
- Rzeczka za wieżowcami, wraz z długim metalowym dudniącym mostkiem.
- Drewniany ogromny zamek w parku.
- "Pływająca" pompownia na Zalanym
- Kawiarnia Neptun.
- Staw z wyspą w parku.
- Kaplica przedpogrzebowa na cmentarzu.
- Dworzec kolejowy na Krzyżówce.
- Kort tenisowy w parku.
- Kawiarenka na dębie w parku.
- Dzienny dom opieki społecznej dla dzieci za wieżowcami.
- Boisko za kopalnią.
- Staw z kajakami.
- Strzelnica na Kołłątaja.
- Fryzjer obok Banderozy.
- ZOO w szkole.
- Sklep gospodarczy na Lignozy.
- Nastawnia za garażami.
- Sad koło kopalni - dziś parking.
- Samolot pomnik i kosze pingwiny na Sztygarskiej.
- Stołówka kopalniana.
- Piwiarnia na Krzyżówce.
- Księgarnia przy Lignozy.
- Szewc na Kołatają.
- Fotograf w pierwszym wieżowcu.
- Sklep mięsny - tam gdzie teraz "Bartek".
Tego już nie ma i nie będzie
Czyli spis obiektów i instytucji utraconych
Subskrybuj:
Posty (Atom)
Czy pamięta Pan w pierwszej połowie lat siedemdziesiątych basen otwarty niewielki między obecną ulicą Kilińskiego a Żeromskiego za przedszkolem?
OdpowiedzUsuńNa stałe osiedliłem się pod koniec lat 70-tych. Ale w Szczygłowicach wcześniej bywałem, nie pamiętam takiego obiektu. Bardzo ciekawe, tym bardziej że na mapach z 1973 widać jakiś owal.
UsuńBył taki basen , pamiętam że zawsze pływało w nim wiele zielonych żab. Zimą zjeżdżało się na sankach z górki . Potem w tym miejscy powstały bloki tzw, Uchwała.
UsuńW Szczygłowicach spędziłem dzieciństwo, mały basenik tkwi mi w pamięci ponieważ tam zimą zjeżdżało się na sankach z małego pagórka.
OdpowiedzUsuńMozaiki były również w starym "okrąglaku " :-D
OdpowiedzUsuńMimo wszystko to były piękne czasy,nie mieszkałem w Szczygłowicach na stałe,urodziłem się w Knurowie,ale często przyjeżdżałem do babci do Szczygłowic i te chwile wspomoinam bardzo dobrze.Brakuje mi tego,tych odpustów w Szczygłowicach,tych kołoczy u babci.
OdpowiedzUsuńSpędziłem w Szczygłowicach dzieciństwo.
OdpowiedzUsuńPamiętam dobrze Banderozę i fryzjera obok niej. Pamiętam podwodna kawiarnię i kajaki w parku. To były piękne lata.
Za przedszkolem był basen ppoż.
OdpowiedzUsuńKiosk spozywczy " U Pawla" na poczatku drogi do Ksiazenic...
OdpowiedzUsuńKiedy chodziło się z rodzicami na spacer w stronę Książenickich lasów, to obowiązkowo był przystanek "U Pawł" na pyszną oranżadę .Wczesne lata 70. Do tej pory pamiętam smak tej oranżady.
UsuńMyślę że można też dodać kioski "Ruchu", które jako dzieciak namiętnie odwiedzałem w poszukiwaniu Świata Młodych i komiksów. Obecnie nie ma juz po nich żadnych śladów. Ostatni przy parkingu długo sie trzymał ale i on upadł. Było ich całkiem sporo a kilka ukrywało się w hotelach pracowniczych.
OdpowiedzUsuńKIoski w hotelach robotniczych?
UsuńTak! To jest prawda. Też pamiętam dwa takie kioski "Ruchu" w hotelach pracowniczych, i ja również odwiedzałem je w poszukiwaniu Świata Młodych.
OdpowiedzUsuń